Niemal dekadę temu trafiłem przez przypadek na piękny odpad przemysłowy – płyty z szarego piaskowca z niezliczoną ilością nieregularnych nacięć. Przez wiele lat poszukiwałem projektu odpowiedniego dla tego niezwykłego materiału. Udało się w Oświęcimiu, gdzie stał się on głównym motywem Parku Pamięci, symbolizując ruiny nieistniejącej już Wielkiej Synagogi (1863-1939) i ścieżki życia wielokulturowej społeczności, krzyżujące się niegdyś w tym miejscu.
Odniesienia do zburzonej 80 lat temu świątyni pojawiają się w nowym projekcie w różnych formach. Obrys rzutu dawnej synagogi zaznaczony jest wąskim krawężnikiem, oddzielając wnętrze parku od otaczającej go gęstej zieleni. Głównym elementem zagospodarowania parku jest mozaika 40 płyt z szarego piaskowca. Ich nieregularny układ ma symbolizować pozostałości po dawnej bożnicy (jej podłoga była wykonana z podobnego materiału). Płyty prowadzą do poszczególnych elementów parku – ekspozytora przedstawiającego historię synagogi (nawiązującego stylistycznie do wcześniejszego projektu Centrum Żydowskiego Oszpicin), „studni” z historyczną posadzką (planowanej w kolejnym etapie inwestycji), sadzawki wodnej, ławek z blachy Corten oraz żyrandola (będącego kopią artefaktu znalezionego w tym miejscu podczas prac archeologicznych).
Ilustracja tytułowej idei „ścieżek życia” przejawia się głównie w formie unikatowego rozwiązania materiałowego. Moduły z szarego piaskowca o wymiarach 120 x 220 cm zdobią „reliefy” złożone z niezliczonych żłobień o zmiennych głębokościach. Te linie wycięte w kamieniu tworzą rodzaj niepowtarzalnych „płaskorzeźb”, zmieniających swój wizerunek w zależności od kąta padania światła czy też warunków atmosferycznych. Co ciekawe, ten geometryczny wzór nie jest efektem pracy architektów wykorzystujących najnowsze technologie, lecz w dużym stopniu dziełem przypadku. W kamieniołomie płyty te służyły jako podstawy do cięcia mniejszych formatów i nikt wcześniej nie wpadł na pomysł zastosowania ich w budownictwie. Są one odpadem przemysłowym, ponownie wykorzystanym i „przywróconym do życia” – niejako w geście sprzeciwu wobec nadmiernej eksploatacji bogactw naturalnych.
Przenikające się wzajemnie linie nacięć kamienia mają też wymiar symboliczny. Bez wyraźnego początku i końca, zdają się zmierzać ku nieskończoności. Ta gęsta siatka linii może przywodzić na myśl ścieżki ludzkiego życia, które czasem ledwie się przecinają, a kiedy indziej łączą, by podążać dalej razem.
Bartosz Haduch